czwartek, 28 sierpnia 2014

Relacja z losowania nagród Detocell. I znów woda, dużo wody!

Zanim przystąpię do relacji z tak znakomitego wydarzenia, jakim było losowanie nagród w konkursie Lets FIT Together i Detocell Academy chciałabym przytoczyć jeszcze jeden cellulitowy fakt oraz garść wiedzy powiązanej z tematem - choć nie tylko, tym razem skorzystać mogą wszyscy :)

Na stronie Detocell można wyczytać, jakie są rodzaje cellulitu ze względu na sposób powstawania. Wyróżniamy zatem:
-  cellulit lipidowy (tłuszczowy), który powstaje w wyniku zaburzonego mikrokrążenia oraz nieprawidłowego metabolizmu tkanki tłuszczowej (w wyniku jej nieprawidłowego rozkładu tworzą się charakterystyczne grudki). Jest to ten rodzaj cellulitu, który spotyka się u kobiet ze zbyt dużą masą ciała.
- cellulit wodny (obrzękowy), który powstaje w wyniku podskórnych obrzęków i gromadzenia wody, co jest wynikiem złego krążenia krwi i limfy. Występuje głównie u kobiet szczupłych, nasila się z kolei w drugiej połowie cyklu miesiączkowego.

Tematem dzisiejszej lekcji będzie zatrzymywanie się wody w organizmie, o której zapewne wiele z Was słyszało, a mało kto wie, skąd to się właściwie bierze i jak temu zapobiegać. Zatrzymywanie się wody w organizmie to problem zarówno mężczyzn jak i kobiet, o czym wiedzą zwłaszcza osoby przygotowujące się do zawodów fitness. Często mają oni problem nie tyle z nadmierną ilością tkanki tłuszczowej, ale właśnie "zalaniem" wodą, uniemożliwiającym właściwe podkreślenie wypracowanych sumiennie mięśni. Powody są różne - nieprawidłowości w gospodarce hormonalnej, zbyt duża ilość soli i wysoko przetworzonych produktów, tabletki antykoncepcyjne, spożywanie zbyt dużej ilości nabiału, alkohol, brak ruchu, a paradoksalnie także spożywanie zbyt małej ilości wody.
Detocell, nie tylko zwalcza cellulit, ale ma również działanie diuretyczne, co oznacza, że wspomaga pozbywanie się niechcianej, zatrzymanej pod skórą wody. Ja mam jednak jeszcze kilka sposobów - i chętnie się nimi z Wami podzielę.

  • Ziołowe herbatki, do moich faworytów należy pokrzywa, którą spożywam w dużych ilościach, bo mi ogromnie smakuje. Dzięki babci mam także spory zapas zerwanej w ogródku, ususzonej pokrzywy, która smakuje zupełnie inaczej niż ta dostępna w formie herbatek. Dodatkowo internety mówią, że pokrzywa pomaga usuwać stany zapalne w układzie moczowym i jest bogata w witaminę C, K, E, B1 oraz fosfor, mangan, krzem i wapń, a także wzmacnia włosy i paznokcie. Drugim moim faworytem jest mięta, również zbierana w ogródku i suszona przez babcię (jak widać, babcia w wyniku stanowczych protestów przeciw górom jedzenia postanowiła dogodzić wnuczce choćby zielskiem, które wnuczka spożywa <3 ). Działa moczopędnie i reguluje trawienie.

  • Woda z cytryną, która także ma działanie silnie diuretyczne, ponadto pozwala na pozbycie się z organizmu soli. 
  • Arbuz (a że teraz jest wyjątkowo tani, tym bardziej warto po niego sięgać). Arbuz w ponad 90% składa się z wody i działa mocno moczopędnie. Pomaga oczyścić nerki i zapobiega powstawaniu kamieni nerkowych.
  • RUCH!!  - jak widać, dobry na wszystko :)


Ponadto są jeszcze inne zioła, które mają silne działanie diuretyczne i należą do nich czarny bez, skrzyp polny, mniszek lekarski, brzoza brodawkowata, lubczyk ogrodowy, pietruszka zwyczajna i jałowiec pospolity.

****
Przejdźmy do części II - wyniki konkursu. Zostały już one ogłoszone na Facebooku, ale mimo wszystko - obiecana relacja musi być! :) W tym celu przeprowadzony został casting na maszynę losującą:
-Kto chce losować?
-Jaaaa!

Całą resztę widać na zdjęciach. Losowanie odbyło się w obecności kilku świadków.






Zwyciężczynie zostały już powiadomione mailowo, gdy zostaną nadesłane adresy zwrotne, paczki pójdą w świat :)

A na sam koniec, najnowsze odkrycie z Empiku - nie kupiłam, aczkolwiek tytuł bardzo, bardzo, bardzo do mnie przemówił. 



Niestety, obawiam się, że jednak nieco za bardzo popłynęłabym z tematem, więc - żeby nie kusiło, książka powędrowała z powrotem na półkę. Nutella też :)

Zobacz również:  Setny post: Śpiąca Izolda  |  Nie taki tłuszcz straszny!  |  Trening na pomarańczowo

4 komentarze:

  1. No nie, to teraz wiem czemu nie wygrałam :D wszystko przez Wojtka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dieta czekoladowa - biorę w ciemno! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. UU dieta czekoladowa;-) Dla takiej diety mogłabym iść na dietę;-P

    OdpowiedzUsuń