sobota, 4 października 2014

Zostałam nominowana!

Nominacja do...

… no, nie Oscara. Nie Emmy, Grammy a MTV Music Awards.

Nominowana zostałam przez Aneczkę z La vida es mentolada, ktorą już wszyscy znaciei lubicie (a jeśli nie, to macie szansę – nie pierwszą, nie ostatnią, bo Ania jest inspiracją od dawna i jeszcze w tej roli nie raz tu zagości :) ).

Wolałabym oblewać się lodowatą wodą. Robić pompki. Cokolwiek... ale zostałam nominowana do wyliczenia w sobie cech wyglądu, które lubię, w ilości dowolnej... Zaczynamy.


#1 Nogi.
Moje kopytka dominują w komplementach znajomych, więc to zadanie ułatwione :) Często bywam za nie chwalona a w jednej z byłych firm (pokerowcy: tęsknię!!!) często byłam określana „Najdłuższe nogi C...”. :)





#2 Nadgarstki. 
Nawet ja widzę, że są szczupłe, kobiece i delikatne... Zupełnie nie spodziewające się rysującego się tuż tuż bicka ;)



#3 Twarz. 
Bywa myślą skażona ;)



#4 Pupa
Kiedyś nie sądziłam, że będę w stanie zaliczyć ją do czegoś, co w sobie lubię. Ale odkąd przysiady z obciążeniem stały się moim przyjacielem.. owszem. Kiedyś będzie wręcz murzyńska! :P



Osobiście chciałabym nominować kilka osób spoza blogoświatka – im również się to przyda :) Nina, Kasia, Ala i Ewelonora – my girls! Do dzieła ślicznoty :)

Źródłem zdjęć jest też częściowo moje insta - zapraszam! :)

Zobacz również:  Być kobietą... |  PMS - Poradnik przetrwania  |  Pomarańczowa dieta

1 komentarz:

  1. Nie wiem, czy to wypada, ale też lubię Twoją pupę :D I całą resztę!!!! Dzięki za ten post, choć mogłabyś napisać o wiele więcej :) <3

    OdpowiedzUsuń