Ciasto.Bierzemy 2 szklanki mąki pełnoziarnistej żytniej, wodę, szczyptę soli, jajko i trochę masła (w przepisie było tego 11 łyżek, ja dałam półtora a też wyszło :P ) mieszamy, ucieramy, wyrabiamy kulę ciasta i wkładamy na godzinkę do lodówki. Po upływie tego czasu wkładamy tartę do piekarnika (200 st) na 20 minut.
W międzyczasie szykujemy składniki.
Pół bakłażana (doprawiamy, u mnie był czosnek, odrobina soli i papryka), 20 cm pora, 1 kulka mozzarelli light, dwie figi i pomidor. Można też użyć przecieru pomidorowego, żeby posmarować ciasto przed położeniem składników, ale u mnie obyło się bez tego.
Następnie składniki układamy na podpieczonym wspomniane 20 minut cieście. Kolejność wedle fantazji :)
Upieczone (kolejne 25-30 minut w piekarniku) cudo wyglądało tak...
Polecam!
Zajrzyjcie i tu: Metabolizm | Ruszyła maszyna | Męska rzecz
Ale piękna tarta, pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńmmmm pychota :) Chętnie wypróbuje Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo! :)
Usuńrzeczywiście foodporn. ja robiłam tartę razową z jogurtem zamiast masła jako lepiszczem, ale w smaku trochę mi nie podeszło (w sumie na zdrowie mi to wyszło jeśli chodzi o dietę low-carb, bo wyjadałam tylko środek tarty)... następnym razem dam dwie łychy masła i doleję wody, może zyska na smaku
OdpowiedzUsuńhaha... zawsze to jakiś sposób na lowcarba... od razu przypomniało mi się zdjęcie spalonej pizzy i "jak spalić 800 kcal w 15 min" ;)
OdpowiedzUsuńGrunt to odpowiednio sobie wszytko wytłumaczyć :)
Dwie łyżki na całą tartę to nie aż tak wiele - da się znieść :)