Wrzucam z lekkim opóźnieniem.. ;)
Jest sobota, 18 dzień stycznia. Jednocześnie jest to dzień
pierwszego od kilkunastu dni restu, który miałam zamiar znów przesunąć – ale
obiecałam, że dam sobie odpocząć i nie rzucam słów na wiatr. Dni restu to w
życiu każdego fit-maniaka takie chwile, kiedy dopadają go egzystencjalne myśli,
bo dzień bez treningu to taki trochę smutny dzień bez celu. Człowiek wysypia
się porządnie, serwuje sobie wartościowe śniadanie, przy okazji przeglądając
piętrzącą się na kanapie prasę (scena niemal jak z życia hollywoodzkiej
gwiazdeczki), tęsknym spojrzeniem obrzuca stojącą w kącie torbę z rzeczami na
siłkę i z ciężkim sercem ładuje ją do szafy, żeby nie kusiła.
Serio, takie sceny np. z czekoladą nigdy nie mają miejsca.
Później ów człowiek, który w Waszych wyobrażeniach
nieprzypadkowo powinien przyjąć postać pięknej brunetki z długimi
nogami i jędrnym tyłkiem ( :P ), zagląda w różne miejsca w Internetach
zastanawiając się, jak spędzić ten dzień. Ostatecznie wyprawia się na
odwiedzanie okolicznych szmateksów, by w końcu zająć miejsce w Starbuniu i
pisać na ulubione tematy. Starbuń pełen jest innych zaopatrzonych w laptopy
ludzi- głównie płci męskiej, w hipsterskich ciuchach i z brodami, które w
Warszawie są wciąż trendy.
Człowiek sadowi się przy oknie i tęsknie obrzuca
spojrzeniem każdą osobę wchodzącą i wychodzącą z siłowni – bo zapomniałam
dodać, że oczywiście, wybrał kawiarnię przy siłce;) Jest to pewien kompromis, tak sądzę. Przy
okazji, rozglądając się po osobniczkach płci żeńskiej człowiek zauważa, że za
blogerkę modową nikt go nie weźmie – nie ma czapki z napisem SWAG, bluzy z
wizerunkiem zwierzątka, galaktycznych legginsów, ani nawet chłopca z grzywką
zaczesaną na bok. Co gorsza, nie jara się Beyonce, a z jego słuchawek dobiega
buńczuczne „Nie wierzę skur***om” wywrzaskiwane przez Roguca. Przejdźmy do
meritum.
***
Trendy w fitnessie, podobnie jak trendy w kolekcjach Chanel
czy Armaniego, zmieniają się co roku. Nie zmieniają się zanadto fundamenty –
wszak wszystko opiera się na gruncie zdrowia i aktywności fizycznej, jednak
czołowe dziedziny świętujące triumfy świetności, ustępują miejsca kolejnym. W
czasach aerobikowych dywanikowych treningów Jane Fondy i klasyka kulturystyki –
Arnolda Schwarzeneggera , nikt jeszcze nie posługiwał się pojęciami boot campu,
crossfitu czy HIIT.
Tekst, który przedstawiam poniżej, powstał na podstawie artykułu „Worldwide Survey of Fitness Trends for 2014” Walter R. Thompsona. Tłumaczenie nie jest bardzo dokładne – wybrałam i opracowałam najistotniejsze moim zdaniem fragmenty, często i gęsto dodając swoje własne spostrzeżenia.
Tekst, który przedstawiam poniżej, powstał na podstawie artykułu „Worldwide Survey of Fitness Trends for 2014” Walter R. Thompsona. Tłumaczenie nie jest bardzo dokładne – wybrałam i opracowałam najistotniejsze moim zdaniem fragmenty, często i gęsto dodając swoje własne spostrzeżenia.
***
Przygotowane na potrzeby artykułu zestawienie opracowane
zostało po raz ósmy. Triumfuje HIIT (High Intensity Inteval Training), co
ciekawe, trening ten nie pojawiał się wcześniej w zestawieniach w pierwszej
dziesiątce/ dwudziestce, co wykażę później, przedstawiając najważniejsze trendy
ostatnich lat. Tuż za HIITem plasuje się Body Weight Training, czyli trening
nie wykorzystujący żadnych dodatkowych obciążeń poza ciężarem własnym osoby
ćwiczącej. Zaskakujące zmiany pojawiły się również w dalszych pozycjach listy.
Z roku na rok słabnie pozycja Zumby, która w 2012 pojawiła się na liście zajmując
9 miejsce, w 2013 roku spadła na pozycję 13, zaś w obecnym uplasowała się poza
pierwszą dwudziestką z notą 28 (!). Zaskakujące jest również, że w pierwszej
dwudziestce nie pojawiają się pilates, spinning, trening na piłce oraz trening
stabilizujący. Według specjalistów tłumaczy się to… nie najlepszym stanem
gospodarki (serio, nie spodziewałam się, że pisząc o trendach w fitnessie otrę
się o ekonomię J
). Wymienione kierunki wymagają albo kosztownego sprzętu, albo specjalistycznych
szkoleń technicznych, co powoduje wzrost kosztów. Ponadto w artkule sugeruje
się, jakoby zumba czy spinning były bardziej zachciankami niż faktycznymi
trendami, a decyzje o inwestycjach firmy działające w branży powinny czynić nie
na podstawie chwilowo obleganych kierunków, a faktycznych trendów, których
rozwój gwarantuje osiąganie zysków w przyszłości.
[Artykuł jest oczywiście amerykański, więc pozwolę sobie na odniesienie się do naszej polskiej rzeczywistości, gdzie pilates i spinning uważane są raczej za dość istotne fitnessowe nurty, które ewoluują – wspomnę tu chociażby o zyskującym coraz więcej wyznawców treningu funkcjonalnym, który chcąc nie chcąc, bazuje nie wielu pilatesowych zasadach. Fitness cluby również nie narzekają na brak chętnych na swoich zajęciach; nieco kontrowersyjne opinie dopadają jednak Zumbę, która uznawana jest bardziej za fitnessową zabawę niż faktyczną odmianę treningu; moi zdaniem Zumba jest znakomitą alternatywą dla tradycyjnego aerobiku, więc skoro można wyjść, poskakać i pośmiać się, spalając przy okazji sporo kalorii, to czemu by nie? W końcu nie chodzi tylko o taki trening który traktujemy bardzo serio, i który koniecznie każdym ruchem musi wpływać na określoną grupę mięśni. Bycie FIT to czerpanie przyjemności z każdej formy ruchu. W Zumbie, moi zdaniem, bardzo liczy się też to, jak radzi sobie osoba prowadząca. Uczestniczyłam już w zajęciach, z których znudzona wychodziłam po 10 minutach /ba! Pani prowadząca wydawała się znudzona!/, a bywały i takie, z których wychodziłam bardzo uśmiechnięta i naładowana pozytywną energią. Zumbiarkom i Zumbiarzom z Warszawy z całego serca polecam zajęcia prowadzone przez Asię Wesołowską, to będzie dobrze zainwestowany czas i pieniądze].
[Artykuł jest oczywiście amerykański, więc pozwolę sobie na odniesienie się do naszej polskiej rzeczywistości, gdzie pilates i spinning uważane są raczej za dość istotne fitnessowe nurty, które ewoluują – wspomnę tu chociażby o zyskującym coraz więcej wyznawców treningu funkcjonalnym, który chcąc nie chcąc, bazuje nie wielu pilatesowych zasadach. Fitness cluby również nie narzekają na brak chętnych na swoich zajęciach; nieco kontrowersyjne opinie dopadają jednak Zumbę, która uznawana jest bardziej za fitnessową zabawę niż faktyczną odmianę treningu; moi zdaniem Zumba jest znakomitą alternatywą dla tradycyjnego aerobiku, więc skoro można wyjść, poskakać i pośmiać się, spalając przy okazji sporo kalorii, to czemu by nie? W końcu nie chodzi tylko o taki trening który traktujemy bardzo serio, i który koniecznie każdym ruchem musi wpływać na określoną grupę mięśni. Bycie FIT to czerpanie przyjemności z każdej formy ruchu. W Zumbie, moi zdaniem, bardzo liczy się też to, jak radzi sobie osoba prowadząca. Uczestniczyłam już w zajęciach, z których znudzona wychodziłam po 10 minutach /ba! Pani prowadząca wydawała się znudzona!/, a bywały i takie, z których wychodziłam bardzo uśmiechnięta i naładowana pozytywną energią. Zumbiarkom i Zumbiarzom z Warszawy z całego serca polecam zajęcia prowadzone przez Asię Wesołowską, to będzie dobrze zainwestowany czas i pieniądze].
Respondenci biorąc udział w badaniu, mającym na celu
określenie fitnessowych trendów, najpierw zostali poproszeni o zdefiniowanie
różnicy między modą a trendem. Trend zdefiniowano zatem jako ogólną zmianę bądź
rozwój sytuacji, który powoduje zmianę zachowań ludzkich. Jest to zmiana
relatywnie trwała i utrzymująca się z większym bądź mniejszym natężeniem przez
dłuższy okres czasu, stąd też możliwość porównywania trendów w dłuższym okresie
czasu. W przeciwieństwie do mody, którą zdefiniowano jako coś, do czego ludzie
odnoszą się z wielkim entuzjazmem, ale przez krótki okres czasu. W ciągu
ostatnich 8 lat, redaktorzy „ACSM Health & Fitness w Journal „ opracowali rozesłali
ankietę elektroniczną do tysięcy profesjonalistów na całym świecie, w celu
określenia trendów w branży zdrowia i fitness. Wyniki rozpatrywane są pod
różnymi kątami – reklamy (w ten sposób wiadomo gdzie lokować marketingowe
inwestycje dla większych zysków), klinicznym (rozwój sprawności fizycznej),
społecznym (badanie zachowań ludzkich) oraz przemysłowym. Dzięki doroczności
badań można potwierdzić , czy dane tendencje są faktycznie trendem, czy tylko
modą. Szybki spadek Zumby oznacza niestety jej dużą sezonowość, zaś pojawienie
się i to na pierwszym miejscu trenigu HIIT zostanie zweryfikowane przez
przyszłe lata – wtedy też okaże się, czy treningi metaboliczne mają tylko swój
chwilowy boom czy faktycznie zostawią trwalszy świat w historii aktywności
fizycznej na świecie.
Istotny jest fakt, że badanie nie analizuje wpływu
poszczególnych urządzeń czy maszyn, lecz skupia się na całych dziedzinach fitness.
Urządzenia lub aparatura mogą być bowiem modne w danej chwili (choćby za sprawą
reklam w telezakupach), nie mając jednak istotnego wpływu na całą branżę. To,
co dla osób zajmujących się branżą fitness jest istotne, to umiejętna ocena
trendów pojawiających się (jak n. HIIT) bądź przyczyn spadku innych (zumba,
zajęcia taneczne) i zastępowania ich przez kolejne trendy. Na podobnych
analizach mogą skorzystać zarówno kluby fitness, jak i gminne ośrodki bądź też
ośrodki spa i wellness – będą mieć bowiem świadomość, w którym kierunku
rozwinąć ofertę i w jakich dziedzinach warto poczynić inwestycje.
ANKIETA
W badaniu poddano ocenie aż 38 trendów. Wzięli w nich udział
respondenci reprezentujący zarówno dziedzinę firmową (kluby fitness),
kliniczno-medyczną, społeczną i handlową, a także przedstawiciele naukowi z
uczelni wyższych. W ankiecie zaprezentowano pokrótce każdy z trendów, lecz
ułożono ją ta, by była nieskomplikowana, przejrzysta, zaś jej wypełnienie
zajęło nie dłużej niż 15 minut. W zamian za wypełnienie ankiety można było
wygrać książki oraz bony podarunkowe o wartości 100$. Tendencje podlegały
ocenie w skali od 1 do 10, gdzie 1 oznacza najniższą możliwość stania się
trendem, zaś 10 – najsilniejszą. Dodatkowo każdy trend mógł (choć nie musiał)
zostać przez respondenta pokrótce skomentowany. Miejsce na komentarz
pozostawiono także na samym końcu ankiety. Następnie ankiety dzięki systemowi
Survey Monkey zostały przekazane do odpowiednich grup specjalistów branży
zdrowia i fitness (przesłano je aż do 28 924 profesjonalistów!). Były to
grupy trenerów personalnych, instruktorów ćwiczeń, specjalistów medycyny
sportowej, prowadzących badania kliniczne specjalistów ds. aktywności fizycznej
i psychologów sportowych, dyrektorów klubów oraz firm fitnessowych, abonentów
pisma „ACSM’s Health & Fitness Journal” oraz redaktorów pism
stowarzyszonych. Stosowne informacje umieszczono również na stronie
internetowej pisma, jego Twitterze i Facebooku.
Badanie trwało 3 tygodniu i otrzymano 3815 odpowiedzi (
czyli ok 13% osób zapytanych udzieliło odpowiedzi). Pochodziły one niemal z
każdego kontynentu. W określonej grupie krajów (Australia, Austria, Barbados,
Brazylia, Kolumbia, Kostaryka, Finlandia, Grecja, Węgry, Islandia, Indie,
Indonezja, Izrael, Jamajka, Liban, Mauritius, Meksyk, Holandia, Nowa Zelandia,
Nigeria, Peru, Portugalia, Korea Południowa, Rumunia, Arabia Saudyjska, Serbia,
Singapur, RPA, Hiszpania, Sri Lanka, Szwajcaria, Tajwan, Tajlandia, Zjednoczone
Emiraty Arabskie, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania) 65% respondentów
stanowiły kobiety, zaś 34% miało więcej niż 10 lat doświadczenia w branży.
24,5% respondentów stanowili pełno lub częsciowoetatowi trenerzy personalni.
Zestawienie zawodów respondentów zawiera poniższa tabela.
[W tym momencie następują objaśnienia w jaki sposób zliczano
głosy czego oszczędzam i Wam i sobie].
Przejdźmy do rzeczy ciekawszych – co kryje się pod poszczególnymi
pozycjami trendów 2014? [Opisy w tej części tylko trochę wzoruję na oryginale z
artykułu, większość wolę Wam opisać sama J ]
HIIT – HIGH INTNSITY
INTREVAL TRAINING
O tym typie treningu wspominałam już nie raz, ponieważ
jestem jego wielbicielką. Trwa krótko (najczęściej do 30 minut), przeplatając
czas maksymalnie intensywnej pracy z krótką fazą odpoczynku. Respondenci
podkreślają, że klienci kochają ten ty treningu głównie ze względu na krótki
czas pracy, który daje wyśmienite efekty. Podkreśla się jednak również fakt, że
ludzie bardzo często nie potrafią odpowiednio dopasować treningu do swoich
faktycznych umiejętności, przez co często zdarzają się kontuzje.
Moim zdaniem – coś w tym jest. Trener, który przeprowadza tego typu trening powinien dać klientom prostsze i trudniejsze warianty ćwiczeń. Owszem, chodzi o to, by dać z siebie wszystko, ale spójrzmy prawdzie w oczy – osoba nie potrafiąca oprawnie wykonać przysiadu, robiąc przysiad z wyskokiem na 99% nadwyręży kolana. Ponadto uważam, że tego typu treningi mogą być wykonywane na odpowiednio wysokich obrotach tylko przez osoby od pewnego pułapu zaawansowania – wcześniej jest to zwyczajnie niebezpieczne.
Moim zdaniem – coś w tym jest. Trener, który przeprowadza tego typu trening powinien dać klientom prostsze i trudniejsze warianty ćwiczeń. Owszem, chodzi o to, by dać z siebie wszystko, ale spójrzmy prawdzie w oczy – osoba nie potrafiąca oprawnie wykonać przysiadu, robiąc przysiad z wyskokiem na 99% nadwyręży kolana. Ponadto uważam, że tego typu treningi mogą być wykonywane na odpowiednio wysokich obrotach tylko przez osoby od pewnego pułapu zaawansowania – wcześniej jest to zwyczajnie niebezpieczne.
BODY WEIGHT TRAINING
Wyznawców teorii, że do treningu ciała nie potrzebne są
obciążenia, a wystarczy własne ciało, jest całkiem sporo – jednak ja nie jestem
jednym z nich. Nawet Frank Medrano, który jest w tej kwestii niekwestionowanych
liderem, ćwiczy z obciążeniami – aczkolwiek ćwiczenia typu pompki czy
podciągnięcia, będące podstawowymi ćwiczeniami bodyweightowymi, są niewątpliwie
bardzo efektywne (i jak by na to nie spojrzeć, sprawiają problemy całej rzeszy
ludzi – nie należą więc do najprostszych).
Najefektywniejszym połączeniem jest moim zdaniem kombinacja ćwiczeń bodyweightowych z treningiem siłowym, ale to moje prywatne zdanie. Trend ten w zeszłym roku plasował się na pozycji 3.
Najefektywniejszym połączeniem jest moim zdaniem kombinacja ćwiczeń bodyweightowych z treningiem siłowym, ale to moje prywatne zdanie. Trend ten w zeszłym roku plasował się na pozycji 3.
Kształcenie i certyfikacja
specjalistów ds. fitnessu
Ta pozycja w liście nieco mnie skołowała i musiałam jednak
wczytać się, o co cho. Chodzi o to, że zarówno grono odbiorców szkoleń
sportowych jest coraz większe, jak i ilość szkół i firm doszkalających jest
coraz większa, rośnie konkurencja na tym polu, i czasami niskie ceny wygrywają
z profesjonalną wiedzą. Warto zatem, udając się na szkolenie, wcześniej
poczytać opinie uczestników, sprawdzić, czy szkolenie jest certyfikowane, jakie
są zawarte w nim zagadnienia tematyczne. Chodzi o to, by za szkoleniem szła
solidna wiedza dająca nam kompetencje do przeprowadzana określonych typów treningów.
TRENING SIŁOWY
Tego typu ćwiczeń chyba nawet nie muszę reklamować J Od
lat nie wypada poza pierwszą szóstkę, zaś w latach 2012 i 2013 zajmował
chlubną, drugą notę. Co więcej, jest to moim zdaniem podstawa wielu innych
typów treningów (jak choćby HIITów czy CrossFitu) – podobnego zdania jest
większość respondentów, uważających trening siłowy za punkt wyjściowy ćwiczeń
zarówno kobiet jak mężczyzn. Nie jest on już postrzegany jako adresowany do
kulturystów, siłowo ćwiczą wszyscy bez względu na płeć czy wiek. W artykule
zaznacza się, że jest on również konieczny w pewnych grupach zawodów – na
przykład wśród pracowników ratownictwa medycznego, którzy powinni dbać o to, by
poprawiać swoja wytrzymałość i siłę, bo często może mieć to znaczenie w
ratowaniu ludzkiego życia.
PROGRAMY
UKIERUNKOWANE NA UTRATĘ WAGI
Chodzi tu o coraz częściej pojawiające się oferty klubów,
które oprócz planu treningowego, swoim podopiecznym oferują także plany
dietetyczne, często połączone z cateringiem. Zatrważa mnie nieco fakt, że część
z nich oferuje nawet takie głupoty jak dieta 1000 kcal, która przecież jest nie
tylko niezbyt zdrowa, ale jest również niezbyt zawiłą ścieżką wprost w objęcia
efektu jojo. Chociaż może to takie myślenie marketingowe? Klient, który przytył
wróci po więcej… Smutne.
TRENINGI PERSONALNE
Kiedyś kojarzone tylko i wyłącznie z wysokim statusem
społecznym, dziś dostępne coraz większym rzeszom ludzi. Usługi trenerów
personalnych dostępne są zarówno jako przypisane do danego fitness clubu, jak i
z możliwością ćwiczeń w domu bądź plenerze. Nie da się ukryć, że trening
ukierunkowany na specyficzne cele klienta jest dużo bardziej efektywny, niż
masowe zajęcia, na których trenerzy siłą rzeczy nie dają rady zająć się każdym
z osobna.
PROGRAMY FITNESS DLA
SENIORÓW
W Polsce jest to trend, który dopiero się rozwija. Nie da
się ukryć, że większości emerytów zwyczajnie nie stać na karnety, ponadto wielu
z nich żyje w przekonaniu, że wysiłek fizyczny tylko wzmoże ich dolegliwości,
zamiast im pomóc. Na szczęście coraz częściej spotyka się seniorów którzy
zdanie mają zupełnie inne, i ja z wielką radością obserwuję zasuszonych
staruszków ćwiczących choćby na bieżniach czy orbitrekach. I staram się nie
wzruszać ;) Cieszą zatem również pojawiające się w klubach pozycje zajęć
specjalnie dla seniorów – nie tylko same osoby starsze czują się pewnie
wiedząc, że nie muszą na nich konkurować z wysportowanymi młódkami, jak również
same ćwiczenia są dobrane pod nieco innym kątem. Brak takich zajęć jednak nie
zawsze jest przeszkodą – chodząc kiedyś na zajęcia typu TBC często widywałam
regularnie uczęszczających ludzi w wieku mocno po 60 – i radzili sobie naprawdę
świetnie J
[Od razu powiem, że artykuł amerykański zupełnie się tu
rozmija z podejściem polskim – choćby uznając, że ludzie na emeryturze
dysponują większymi środkami nie tylko czasowymi jak i finansowymi, gdyż nie
mają już na utrzymaniu dzieci. To coś jak pani Jola Kwaśniewska, sugerująca
polskim emerytom narty w Alpach. Abstrakcja.]
TRENINGI FUNKCJONALNE
Ćwiczenia funkcjonalne to takie, które bazują na ruchach
wykonywanych w codziennym życiu człowieka – siadanie, schylanie się,
podnoszenie, przenoszenie, siadanie etc. Często wykorzystuje przybory (takie
jak trx, bosu, hantle, piłki, taśmy), choć oczywiście, może być wykonywany z
ciężarem swojego ciała. Ważnym elementem treningów funkcjonalnych jest
stabilizacja tułowia, wzmocnienie mięśni korpusu, praca nad takimi elementami
jak balans i równowaga, siła, wytrzymałość, moc. Moim zdaniem jest to trend, który zasługuje
na uznanie, bo poprawia nam jakość życia codziennego i wpaja prawidłową, lepszą
dla kręgosłupa postawę wykonywania pewnych czynności.
TRENINGI PERSONALNE W
MAŁYCH GRUPACH
Czyli coś, co znam z własnego doświadczenia. Powiem od razu,
że tak grupka to optymalnie 2-3 osoby – w ten sposób łatwiej jest skupić uwagę
i korygować ewentualne błędy ćwiczących, łatwiej jest również dobrać
odpowiednią intensywność i rodzaj ćwiczeń. Prowadząc trening obwodowy dla
pięcioosobowej grupy, gdzie dwie były zupełnie początkujące, miałam już pewne
utrudnienie – silą rzeczy musiałam skupiać się na osobach mniej wyćwiczonych,
kosztem tych średniozaawansowanych.
Z punktu widzenia osób ćwiczących, jest to również bardziej
ekonomiczna wersja treningów personalnych – ćwiczenia w 2-3 osoby są często
znacznie tańsze, niż sesja 1:1 z trenerem, a wciąż zapewnia jego uwagę.
JOGA
Treningi jogi to uczta dla ciała i ducha. Na jej temat
napiszę obszerniej kiedy indziej, bo jest rozległa tematycznie jak rzeka w
Amazonii, i zasługuje chyba na odrębnego bloga a nie tylko na skromny akapit.
Jest wiele jej odmian, więc uogólnianie jest bardzo trudne. Wspomnę tylko, że
joga wędruje w zestawieniu trendów oscylując najczęściej na początku drugiej
dziesiątki.
AKTYWNOŚĆ I LECZENIE
OTYŁOŚCI WŚRÓD DZIECI
O problemie nadwagi i otyłości wśród dzieci i młodzieży już
wspominałam [tu]. Jest to
coraz większy problem w krajach rozwiniętych i rozwijających się, owocuje coraz
częstszym występowaniem schorzeń typu cukrzyca czy nadciśnienie tętnicze w
coraz niższych grupach wiekowych. W szkołach brak jest pełnowartościowych posiłków,
rodzice masowo zwalniają swoje dzieci z zajęć wychowania fizycznego, czego
skutki jak na dłoni widać w statystykach. Coraz częściej jednak można natknąć
się na oferty klubów skierowane specjalnie do dzieci i młodzieży, jednak wciąż
stanowi to pewną lukę i moim zdaniem duża odpowiedzialność leży na rodzicach i
ich lobbowaniu na rzecz popularyzacji tego typu programów. Jest to również
pewne wyzwanie dla klubów fitness i ośrodków sportowych działających w gminach.
PROMOCJA ZDROWIA W
MIEJSCU PRACY
No cóż.. kolejny orzech do zgryzienia, bo szczerze mówiąc,
nie słyszałam jeszcze o tym, by polscy pracodawcy zachęcali ludzi do ćwiczeń i
organizowali im specjalne zajęcia na terenie zakładu pracy. Co prawda coraz
częściej dostępne są karty typu Multisport, czasem dofinansowywane są karnety
na basen, ale typowej kopulizacji zdrowego trybu życia nie zauważyłam. Ciężko
mi zatem odnieść się do tego trendu w ramach naszej polskiej rzeczywistości.
CORE TRAINING
Odnosi coraz większe sukcesy – i słusznie. Tego typu trening
skupia się na wzmacnianiu i stabilizacji mięsni brzucha, klatki piersiowej,
miednicy i pleców. Zawiera w sobie ćwiczenia, które zapewniają wsparcie dla
kręgosłupa, poprawiając ogólną stabilność tułowia i kończyn, bardzo ułatwiając
wykonywanie codziennych czynności (core training zaliczymy zatem do treningu
funkcjonalnego), jest również przydatny u sportowców, bo pomaga we wszelkich
ćwiczeniach wymagających siły, szybkości i zwinności. Pracujemy tu nad mięśniami głębokimi, zapewniając tym samym optymalne warunki pracy
dla pozostałych grup mięśni. Wykorzystuje się do niego np. piłki, bosu, trx.
ZAJĘCIA NA ŚWIEŻYM
POWIETRZU
Ta grupa zawiera w sobie aktywności typu wędrówki,
kajakarstwo, spływy kajakowe, oraz gry i sporty zespołowe. Zajęcia mogą zawierać
duże programy rekreacyjne, takie jak jednodniowe wycieczki kempingowe. Są to
również aktywności, które wykonuje się wraz z rodziną – jak chociażby wyjście z
dziećmi na sanki. Moim zdaniem trend jak najbardziej przyjemny i pożyteczny J
TRENING OBWODOWY
Polega na wykonywaniu określonej liczby powtórzeń na każdej
ze stacji, szybkim odpoczynku i przejściu do stacji następnej. Respondenci
podkreślają jego zbieżność z treningami interwałowymi – i słusznie, bo trening
obwodowy często wykorzystywany jest w HIITach czy Crossficie, jednak jako trend
uznano ćwiczenia na znacznie niższej intensywności.
Sama wykorzystuję ten tryb treningów męcząc moich podopiecznych i oni wiedzą – to często boli :D
Sama wykorzystuję ten tryb treningów męcząc moich podopiecznych i oni wiedzą – to często boli :D
POMIARY REZULTATÓW
No cóż… kolejna zadziwiająca pozycja ;) Chodzi o to, że
coraz częściej nie ćwiczymy dla samych ćwiczeń. Chcemy wiedzieć, jakie
konkretnie korzyści odnosimy podczas systematycznych treningów i jakie odbicie
ma to w naszym ciele. W klubach fitness coraz częściej udostępniane są
specjalne wagi mierzące nasz poziom tłuszczu i mięśni, przeprowadza się też
testy siły, szybkości, zwinności. To również dobry trend dla właścicieli klubów
oraz trenerów, ponieważ dzięki temu mają pewien obraz efektywności pracy swojej
bądź swoich podwładnych.
WELLNESS COACHING
To coś, z czym w Polsce się jeszcze nie spotkałam J Porównuje się to do
pracy trenera personalnego, ale taki wellness coach dba o nasze ciało nie pod
kątem właściwej diety i ćwiczeń, a całej reszty – masaży, odnowy biologicznej,
dbania o urodę i relaksu, a także wskazówek, jak polubić siebie i cieszyć się
życiem (czyli taka trochę psychoterapia).
Co prawda przy klubach fitness często działają salony urody i masażu, ale żeby specjalni coache..?
Co prawda przy klubach fitness często działają salony urody i masażu, ale żeby specjalni coache..?
TRENINGI SPORTOWE
Czyli dedykowane sportowcom, pomagające im rozwinąć
konkretne cechy motoryczne, które są im do danego sportu potrzebne. Trudno mi
to połączyć z faktycznym trendem, chyba, że chodzi o to, jaka dziedzina sportu
jest aktualnie na topie (czyli która Polsk drużyna/sportowiec odnosi teraz
sukcesy na arenie międzynarodowej).
PROGAMY MOTYWACYJNE DLA
PRACOWNIKÓW
Jak już wspomniałam – na rodzimym podwórku nie doświadczane.
Chodzi o taką promocję aktywnego stylu życia i zdrowego jedzenia, która w
rezultacie miałaby doprowadzić do oszczędności w opiece zdrowia. U nas brak
tego typu programów w korporacjach, brak wiedzy, jak bardzo fastfoodowe żarcie
wpływa na kwoty zostawiane w aptekach, no i kaman. Przecież to taka przyjemność
zjeść fryty i zapić colą, a później ponarzekać na różne bóle w długich
kolejkach do specjalisty…
BOOT CAMP
Wzorowane na treningach wojskowych outdoorowe zajęcia o
wysokiej intensywności. W zestawieniach amerykańskich skaczą po różnych
miejscach, moim zdaniem w Polsce czekają na swój prawdziwy rozkwit. Zainteresowanych
odsyłam do artykułu tutaj.
Dla zainteresowanych przedstawiam jeszcze zestawienie TOP 20 (no, dla 2007-2011 TOP 10) trendów z ostatnich kilku lat.
JEDNOCZEŚNIE SAMA, Z WASZĄ POMOCĄ, CHCIAŁABYM STWORZYĆ TAKIE ZESTAWIENIE
NAJPOPULARNIEJSZYCH AKTYWNOŚCI W POLSCE, STĄD TEŻ PROŚBA O WYPEŁNIENIE ANKIETY.
LICZĘ NA POMOC WASZĄ I WASZYCH ZNAJOMYCH – ZOBACZYMY, CO NAM WYJDZIE :)
Ankieta -> KLIK :)
[odpowiedzi w pierwszej części łapiemy kursorem i zrzucamy na stosowną według
siebie pozycję J ]
Bardzo interesujący materiał, dzięki:)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za komplement! :)
Usuńmam małą sugestię - wrzuć do ankiety trochę więcej pytań i popracuj nad pierwszym, 30 pozycyjnym rankingiem - raz nie wiem, czy komuś będzie się chciało go ustawiać, nikt nie będzie się pewnie chciał zastanawiać, czy coś powinno być na 27, czy może 23 pozycji... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za sugestię ;) W tej ankiecie chodzi mi głównie o kolejność trendów, zawsze w miejscu gdzie jest możliwość wpisania innych rzeczy można zasugerować top topów :)
UsuńWięcej pytań zrobię w kolejnej ankiecie po prostu, trochę brdziej szczegółowo traktującej temat. Taki fitstylowy obrazek Polski... :)