Jakiś czas temu kuzynka, z którą w dzieciństwie odgniatałyśmy sobie tyłki godzinami dyskutując na nocnikach, zaproponowała mi bym w ramach prowadzonej przez nią akcji "Bądź Fit Na Orliku" poprowadziła jakieś zajęcia. Trzeba Wam wiedzieć, że Hania całe życie była jednym chodzącym mięśniem i wtedy, gdy ja paradowałam ze swoimi fałdkami, ona miała sześciopak na brzuchu i talię osy. Niewiele się u niej zresztą zmieniło, mimo urodzenia dwójki dzieci.
Sobota powitała nas pięknym słońcem, całkiem wysoką temperaturą i mnie osobiście - nutką niecierpliwego oczekiwania. W ręce dzierżyłam teczkę z rozpisanymi i rozrysowanymi ćwiczeniami, w telefonie miałam ustawiony timer interwałowy, u boku zaś ulubioną siostrę i kochaną Kasię. Nasze ojczyste tereny są jak już wiecie bajkowe- mnóstwo zieleni, góry dokoła, wciśnięty tam kompleks sportowy to wymarzone miejsce na trening. Na miejscu czekała na nas grupka sympatycznych i chętnych do ćwiczeń pań. Rozgrzewkę poprowadziła Hania, w tle śpiewała Shakira, ja zaś w międzyczasie rozstawiłam poszczególne stacje. Interwał połączony z obwodem miał trwać dokładnie 20 minut i 40 sekund, tak jak na rozpisce poniżej, z tym, że przerwa między obwodami trwała 50 sekund.
Na stacjach można było spotkać się z takimi ćwiczeniami, jak pogłębiona pompka, boksowanie, mountain climbers, pajace z przysiadem czy pogłębiane wypady z przeskokiem. Jestem bardzo zadowolona z wytrwałości i woli walki dziewczyn, starałam się je mobilizować i w miarę możliwości korygować, wspierać i generalnie czułam się w swoim żywiole :D
Rozgrzewka z Hanią
Moja siostra łapie oddech :D
Super grupa! :)
Rozciągamy się
Na koniec się rozciągnęłyśmy, po czym nastąpiła część II - pokaz przykładowych ćwiczeń z użyciem TRXa, zgodnie okrzykniętego świetną zabawą - a przecież to wciąż były ćwiczenia :)
Na zwrócenie uwagi na rzecz najważniejszą, czyli kwestie zdrowego odżywiania. Zasada 85/15 (85% zdrowego jedzenia, 15% przyjemności) wzbudziła największy entuzjazm :)
Chciałam bardzo podziękować wszystkim przybyłym - byłyście świetne! :) Mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę miała okazję z Wami poćwiczyć :) Do zobaczenia!
Zobacz również: Home Gym | Postanowienia Środkoworoczne | From Rome in Love | Udost.?
Bardzo fajnie spędzony czas wolny:) obserwuje i dodaje do mojej listy:D
OdpowiedzUsuńświetny sposób :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle było genialnie! Mnóstwo wysiłku i endorfin.A trening na świeżym powietrzu to jest to! Nie mogę się już doczekać następnego :)
OdpowiedzUsuńlubie tak spedzac czas, ogromny plus dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńNo gratuluję! Jeszcze trochę i będziesz robić kurs na instruktorkę;)
OdpowiedzUsuńTak się składa, że uprawnienia trenerskie już mam :)
UsuńSuper sposób! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń