wtorek, 4 czerwca 2013

Running. Cheaper than therapy.

Dziś trochę biegająco, ale tym razem bez opisywania co i jak. Motywacyjnie.
Dlaczego biegacie..?



Ja czuję się wtedy wolna. Silna. Zostawiając za sobą każdy kolejny kiloetr, nabieram dystasu do świata, ludzi, problemów. "Wybieguję" wszystkie emocje...
Bo jak mówiłam, umysł też ma znaczenie...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz